W trakcie ponad 20-to letniej kariery zawodowej pracując m.in. dla firm grup KOLPORTER, ECHO, VIVE realizowałem wiele przedsięwzięć w obszarach IT, e-Biznesu, R&D, które umożliwiły w praktyczny sposób wykorzystać najnowsze technologie w biznesie. W tym czasie nakreśliłem swoje zawodowe credo, któremu wierny jestem do dziś.
„Informatyka nie istnieje sama dla siebie. Powinna być proaktywna i pełnić usługową rolę względem biznesu. Być dla niego użyteczna.”
Co to znaczy?
Biznes nie jest zainteresowany słuchaniem o nowinkach technicznych, nowych technologiach, nowszych systemach. Systemy nie są też kolejną zabawką dla służb IT. Każda organizacja potrzebuje sprawnych rozwiązań, które zabezpieczą jej potrzeby biznesowe tu i teraz. Idealnie, jeżeli będą otwarte na potencjalne zmiany. Sprawnie zarządzana informatyka służy organizacji i powinna w każdej chwili spełniać jej zachcianki.
Tylko takie podejście do informatyki gwarantuje, że będzie ona zrozumiała dla biznesu. Tylko takie podejście daje szansę na to, że pracownicy działu IT staną po odpowiedniej stronie służąc biznesowi.
Czy to jest innowacyjne podejście. Wydaje się, że nie. Wydaje się, że nie ma w nim nic odkrywczego. W praktyce jednak bardzo często okazuje się, że organizacja dzieli się na my - IT i oni - Biznes. W zarządzaniu informatyką wymaga to stałej pracy z pracownikami IT, aby zrozumieli, że bez biznesu informatyka nie ma racji bytu. Nie istnieje i nie będzie istniała sama dla siebie. Z czasem, gdy stanie się to oczywiste zaczną się żniwa. Będziemy mogli zbierać masę ciekawych pomysłów, które generowane przez IT nastawione będą na wsparcie biznesu, optymalizację procesów. To prosta droga do tego, aby zastosowane rozwiązania oczekiwały od biznesu nowych wyzwań. Będą proaktywne.
Życzę wszystkim dostrzegania tak oczywistych prawd.